Już pierwszy śnieg mamy za sobą. B. cieszył się na widok białego puchu, a ja w myślach już miałam słowa piosenki „Let it Snow”… Co oznacza, że z czystym sumieniem możemy zacząć myśleć o przedświątecznych przygotowaniach.
Dzisiaj zaczynamy od klimatu, jaki chciałabym w tym roku, aby zagościł w naszych progach. W zeszłym było pastelowo, ale teraz wracamy do skandynawskich klimatów – czerwień i szarości, z delikatnymi dodatkami srebra, a może złota… jeszcze do przemyślenia. W każdym razie reniferki zaczynają swoje rządy 😀
W tym roku nasz portal kominkowy musi pomieścić aż 4 skarpety, a w sumie to nawet 5, bo nie wiem czy kot też się liczy?? :)… no zobaczymy jak mi wyjdzie 😀
foto: Pinterest
W każdym razie świąteczne oświetlenie powoli zapełnia nasze progi, bo przy takiej smutnej aurze za oknem trzeba sobie radzić z depresyjnym nastrojem!
Niedługo zarzucę was większą ilością zdjęć mojego oświetlonego M, teraz już muszę zmykać do moich szkrabów!
foto: Pinterest
Do przeczytania,
Lulu