Rozpoczynam tym wpisem cykl, który mam nadzieję, będzie niejako moją pamiątką z budowy, i może pomoże też trochę Wam, jeśli jesteście na etapie szukania pomysłu na swój wymarzony dom:)
Nie wiadomo od czego zacząć, więc zacznę od początku 🙂 Budowę planowaliśmy już jakiś czas, a że nam się rodzina powiększyła i już nie jesteśmy we dwoje, czy troje na naszych 39 m, tylko w czwóreczkę (+ kot) decyzję trzeba było podjąć szybko! No więc zaczynamy….
Budowa domu to jest nie lada przedsięwzięcie. Jeśli chcesz mieć wpływ na to z czego stworzone jest twoje miejsce na ziemi, to musisz się sporo naczytać i pogrzebać, aby wyłuskać te najlepsze i wiarygodne informacje.
Po pierwsze działka!
My zawsze marzyliśmy o domu pod lasem, z daleka od zgiełku miasta i okien sąsiadów. Szukaliśmy szukaliśmy…aż G. znalazł! Idealne miejsce oo takkk! Sąsiad jeden, ale nie za blisko, działka duża, przestronna, można na niej poszaleć, z widokiem na las, a więc pierwsze koty za płoty.
Po drugie projekt!
Zdecydowaliśmy się na projekt indywidualny, gdyż żaden gotowy nam nie odpowiadał. G. chciał klasyczny polski dwór, ja wolałam coś dodać. Generalnie nie spieraliśmy się za bardzo odnośnie bryły, właściwie mi zależało głównie na okazałej werandzie z przodu domu, z widokiem na las…reszta nie była tak istotna 🙂
Weranda będzie 🙂 dom klasyczny, bez większych udziwnień. Bardzo duże okna, dach naczółkowy z lukarnami, użytkowe poddasze. Początkowo miał 10×18 m, ale doszliśmy do wniosku, że to zdecydowanie za dużo pustej, niewykorzystanej przestrzeni i skróciliśmy go do wielkości 10×15.
Pozwolenie na budowę złożone, już niedługo pokażę efekty pracy architekta i będziemy mogli zabrać się za tworzenie!
Poniżej trochę inspiracji, źródło zdjęć to Pinterest.